at
11:30 PM
(ph. mommy/ pants: Zara, blouse: secondhand, shoes: Borovo, chocker: Poland)
Hi everyone! Look I am still alive. I have had a busy year with getting used to a new country, a new school system, and a new life. Fortuantely, I think, I am able to juggle school life with passion so I want to ease in with blogging again. Thanks to this rise from the dead I want to reboot this blog with my latest trip to Croatia. I have been fortunate to visit this beautiful country for the second time, this time exploring Trogir. A small island-city with small streets, old flats, and magical beaches (though rocky beaches). This place was perfect to wipe out my newly bought striped pants from Zara. Despite the abstractness of the combination (high waist, long, wide legs, stripes) they fit with many things in my closet, including the see-through, crop top, bought at a thrift store over 4 years ago; thankfully this top has beaten the test of time in my closet and has been able to live in order to become a staple for me this season.
Witam wszystkich! Patrzcie- dalej żyję! Miałam pracowity rok z przyzwyczajeniem się do nowego kraju, nowego systemu szkolnego i do nowego życia. Na szczęście, myślę, że jestem w stanie połączyć życie szkolne z przyjemnościami, więc chcę wejść w nawyk blogowania. Dzięki temu zmartwychwstaniu chcę zacząć znowu blogować zaczynając od niedawnej wycieczki do Chorwacji. Miałam okazję po raz kolejnie zobaczyć ten kraj, tym razem odwiedzając Trogir. To miasteczko na wysepce z pięknymi dróżkami, starymi mieszkaniami oraz magicznymi plażami (tym samym skalistymi). To było idealne miejsce, żeby założyć moje nowo zakupione spodnie z Zary. Pomimo tego, że są abstrakcyjne (wysoka talia, szerokie i długie nogawki, paski) pasują mi do prawie wszystkiego w szafie, w tym ta biała crop top. Została kupiona 4 lata temu w second-handzie. Na szczęście dożyła walkę z czasem z moją szafą i jest moją nową ulubioną bluzkę na to lato!
(ph. mommy/ pants: Zara, blouse: secondhand, shoes: Borovo, chocker: Poland) Hi everyone! Look I am stil...